Do Tuska podeszła wdowa po ukraińskim żołnierzu. Poruszająca scena
Donald Tusk spotkał Hannę Mazur w ośrodku dla uchodźców z Ukrainy podczas swojej wizyty w Zduńskiej Woli. Młoda kobieta zaapelowała do niego, aby zamknąć niebo nad Ukrainą.
– Świat boi się Putina, ale to przecież Putin boi się świata, bo ukrywa się w bunkrze. Mój mąż Andrzej Mazur zginął pod białoruską granicą walcząc w obronie Ukrainy. Zostałam sama z synem. Takich historii, jak moja są tysiące. Proszę powstrzymać ten konflikt – apelowała Hanna Mazur.
Kobieta apelowała, aby nad Ukrainą zamknięto niebo. – Powstrzymajcie tę wojnę, ten krwawy atak na mój kraj – prosiła kobieta. W odpowiedzi Donald Tusk zapewnił, że powtórzy jej apel, "gdzie tylko będzie mógł".
Hanna Mazur wraz z synem przyjechała do Polski na początku tego miesiąca. 19 marca poinformowano ją, że jej mąż zginął podczas walk przy granicy z Białorusią. Mężczyzna miał zginać ratując życie 16 innych żołnierzy.
Uchodźcy z Ukrainy
Dane wskazują na to, iż od początku inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę ponad 3,5 mln obywateli ukraińskich opuściło swoją ojczyznę, z czego ponad 2,3 mln osób przedostało się do Polski. Jakiś czas temu Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała, że swoje domy mogło opuścić około 10 mln Ukraińców.
Zdaniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy, w poniedziałek, 28 marca granice z Unią Europejską i Mołdawią w kierunku zachodnim przekroczyło ponad 12 tys. pojazdów oraz ponad 63 tys. osób.
Agresja Federacji Rosyjskiej
Agresja wojsk Federacji Rosyjskiej na ukraińskie terytorium państwowe rozpoczęła się 24 lutego rozkazem prezydenta Władimira Putina o przeprowadzeniu "specjalnej operacji militarnej" w celu "demilitaryzacji i denazyfikacji" swoich zachodnich sąsiadów.
Według Ministerstwa Obrony Ukrainy, Rosja kontynuuje rekrutację obywateli do utworzonych tzw. jednostek ochotniczych, które miałyby wspomóc rosyjskie wojsk w utrzymywaniu rygoru okupacyjnego na poszczególnych terenach na Ukrainie. Ochotnikami mogą być również osoby z przeszłością kryminalną.